Pierwszym było nie przyjmować nigdy żadnej rzeczy za prawdziwą, dopóki jej nie poznam z całą oczywistością jako takiej, to znaczy unikać starannie pośpiechu i uprzedzeń, i nie obejmować swoim sądem niczego poza tym, co przedstawi się memu umysłowi tak jasno i wyraźnie, iż nie miałbym żadnego powodu podania tego w wątpliwość.
Nazywam się Wojciech Imielski, jestem psychologiem, trenerem rozwoju osobistego, pisarzem, publicystą i rysownikiem.
W życiu pozazawodowym - bluesmanem, outsiderem, awanturnikiem i włóczęgą, wielbicielem kobiet, pornografii i dzikiej przyrody.
Kartezjusz, Rozprawa o metodzie
Nazywam się Wojciech Imielski, jestem psychologiem, trenerem rozwoju osobistego, pisarzem, publicystą i rysownikiem.
W życiu pozazawodowym - bluesmanem, outsiderem, awanturnikiem i włóczęgą, wielbicielem kobiet, pornografii i dzikiej przyrody.
Zainteresowania zawodowe:
Spośród psychologicznych orientacji teoretycznych najbliższe są mi postulaty psychologii humanistyczno-egzystencjalnej, staram się jednak myśleć eklektycznie i z każdego nurtu wybierać to, co moim zdaniem najbardziej wartościowe. Choć wiedza książkowa bywa bardzo ciekawa jestem zdania, że psycholog powinien życie znać z życia, nie z książek. Czasami sam dla siebie jestem więc naukowcem, szczurem i laboratorium w jednym, a czytelnikom i klientom staram się przekazywać głównie wiedzę popartą konkretnym, mocnym doświadczeniem zawodowym i życiowym.
Pracowałem jako ratownik wodny, na Wyspach Brytyjskich byłem portierem, barmanem, parkingowym i kucharzem. Udzielałem dzieciom lekcji angielskiego, rysunku i gry na gitarze. Wielokrotnie zatrudniałem się przy różnych budowach. W najtrudniejszym momencie życia zbierałem złom metali kolorowych, pracowałem jako pracownik fizyczny w cegielni i dorabiałem jako pomocnik kamieniarza. Zdobytą, wszechstronną wiedzę o człowieku zawsze starałem się wykorzystywać w psychologicznej pracy z ludźmi. Nie interesuje mnie pieprzenie o psychologicznych teoriach, cenię głównie mądrość życiową, krwistą i nabytą w codziennym doświadczeniu.
W uprawianiu psychologii najważniejsze są dla mnie zdrowy rozsądek i racjonalizm oraz użyteczność i praktyczna przydatność wykorzystywanej wiedzy. W publikowaniu - wartościowa treść, czystość języka oraz płynność, logika i precyzja formułowania wypowiedzi.
Jeśli masz wątpliwości co do charakteru i treści bloga, zapoznaj się z tymi informacjami.
- psychopatologia, psychologia kliniczna człowieka dorosłego, higiena psychiczna i psychologia zdrowia,
- psychologia społeczna: wpływ społeczny, psychologia manipulacji i propagandy.
Spośród psychologicznych orientacji teoretycznych najbliższe są mi postulaty psychologii humanistyczno-egzystencjalnej, staram się jednak myśleć eklektycznie i z każdego nurtu wybierać to, co moim zdaniem najbardziej wartościowe. Choć wiedza książkowa bywa bardzo ciekawa jestem zdania, że psycholog powinien życie znać z życia, nie z książek. Czasami sam dla siebie jestem więc naukowcem, szczurem i laboratorium w jednym, a czytelnikom i klientom staram się przekazywać głównie wiedzę popartą konkretnym, mocnym doświadczeniem zawodowym i życiowym.
Pracowałem jako ratownik wodny, na Wyspach Brytyjskich byłem portierem, barmanem, parkingowym i kucharzem. Udzielałem dzieciom lekcji angielskiego, rysunku i gry na gitarze. Wielokrotnie zatrudniałem się przy różnych budowach. W najtrudniejszym momencie życia zbierałem złom metali kolorowych, pracowałem jako pracownik fizyczny w cegielni i dorabiałem jako pomocnik kamieniarza. Zdobytą, wszechstronną wiedzę o człowieku zawsze starałem się wykorzystywać w psychologicznej pracy z ludźmi. Nie interesuje mnie pieprzenie o psychologicznych teoriach, cenię głównie mądrość życiową, krwistą i nabytą w codziennym doświadczeniu.
W uprawianiu psychologii najważniejsze są dla mnie zdrowy rozsądek i racjonalizm oraz użyteczność i praktyczna przydatność wykorzystywanej wiedzy. W publikowaniu - wartościowa treść, czystość języka oraz płynność, logika i precyzja formułowania wypowiedzi.
Jeśli masz wątpliwości co do charakteru i treści bloga, zapoznaj się z tymi informacjami.